Wymęczona
Podchodziłam do tej dramy kilka razy. Naprawdę zmuszałam się i to wyłącznie z ciekawości, jak moi ulubieni aktorzy, szczególnie Lee Mi Ho poradzili sobie z przeciętnie napisanymi rolami. Główna rola kobieca tak beznadziejna, głupia i męcząca, że przeskakiwałam jej kwestie, bądź odkładałam dramę na jakiś czas. Ledwie dałam radę dobrnąć do końca. Miła aparycja męskiej obsady i dobra muzyka nie uratuje wszystkiego. I tak miałam dać dramie niższe noty ale żal mi było sympatycznych scen i wątków, które jedna trzymały mnie dzielnie przy oglądaniu. Dramę położyła na łopatki błazeńska gra - postać głównej bohaterki. To moja subiektywna ocena, pewnie nie wszystkim się spodoba....
Was this review helpful to you?